Potwierdzenie w ciągu 12 godz., że wizualizacja/afirmacja działa.

Niepodważalnym i jednym z najszybszych dowodów na to, że wizualizacja działa jest to, że jakiś jej element pojawi się w śnie. To znaczy, że wizualizując “dotknęliśmy” podświadomości, tego magicznego miejsca, w którym zapisane są instrukcje dotyczące naszego funkcjonowania w tej rzeczywistości. Co więcej sen i jego fabuła okazuje się dodatkową informacją na temat, którego afirmacja dotyczyła. Źródłem wskazówek i powiązań jakie wystepują z innymi obszarami życia, o których sami byśmy od razu nie pomyśleli.


Proces ten działa w obie strony! Jeśli w śnie, który czujemy, że jest ważny, emocjonujący, lub w jakikolwiek sposób dla nas szczególny występuje symbol i ten symbol wyróżnia się na tle całej akcji to warto go potem wykorzystać w medytacji. Ten symbol będzie energetycznym pomostem, który warto zastosować jako swoisty klucz otwierający drzwi do podświadomości. Taki symbol z upływem czasu traci swoje działanie. Z pewnością będzie użyteczny przez najbliższe 12 godzin, aż do ponownego resetu czyli zaśnięcia. Możemy go „wkleić” do medytacji lub afirmować jakieś zdanie w ciągu dnia, w którym go umieścimy. Zdanie ma być przekierowaniem energii negatywnej w pozytywną lub jeśli sen był pozytywny ma w nas utrwalać tą informacje. Ważne jest aby symbol pracował na naszą korzyść.



Przykład :


W ciągu dnia zrobiłam 15 minutową medytacje, podczas której wyobrażam sobie, że…ogień wypala cały żal nagromadzony w moim ciele związany z określonym tematem, który chcę uzdrowić.

Zapalam symbolicznie świeczkę, która za każdym razem gdy na nią spojrzę w ciągu tego dnia będzie przypominać mi o intencji, w jakiej się pali. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, co w sobie powinnam uruchomić aby ten konkretny żal oczyścić. Gdzie i czym jest prawdziwy ogień, którego potrzebuję.


W nocy mam sen, w którym cała podłoga wielkiej stodoły, w której znajduję się wraz z moimi przyjaciółmi jest nagrzana do tego stopnia, że miejscami zaczyna się wzniecać ogień. Chowam tych ludzi w dole wykopanym w ziemi w celu ukrycia ich przed kobietą, która właśnie weszła do środka (ta kobieta symbolizuje część mnie samej, którą wypieram). Widzę jak z tej dziury wychodzi ogień, który ich jednak nie pali… Rozmawiam potem z tymi przyjaciółmi i ku memu zdziwieniu ta kobieta siedzi koło nas i też z nami rozmawia jakby nigdy nic. Jestem tym zdziwiona.

Autorefleksja (część):

Ogień w śnie oznacza moją moc, której boję się użyć w obawie, że zrobię tym krzywdę sobie i innym, na których mi zależy. Odpycham tą część siebie jako coś złego.

Sen pokazał mi, że ogień jako energia w nas (tu symbolizującą agresję, moc, stanowczość ) nie jest niczym złym – przeciwnie, brak tego pierwiastka w naszej przestrzeni będzie skutkował chorobami w ciele i problemami w jakichś obszarach życia. Sen pokazuje jakie to są obszary.